Forum Zapraszam na: Strona Główna Zapraszam na:
www.animall.prv.pl www.psiaki.oz.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

O pijakach

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zapraszam na: Strona Główna -> Humorek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Neia
Administrator



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:20, 24 Maj 2006    Temat postu: O pijakach

A dokąd to obywatelu? - pyta policjant pijanego.
- Idę wysłuchać kazania!
- A kto wygłasza kazania o trzeciej w nocy?!
- Moja żona.


Co wy tam robicie, na tych próbach chóru?
- Pijemy wódkę i gramy w karty.
- To kiedy śpiewacie?
- Jak wracamy do domu...


Kto cię tak pogryzł?
- Mój pies.
- Jak to się stało?
- Wróciłem do domu trzeźwy i mnie nie poznał.


Panie doktorze. Alkohol źle wpływa na mój wzrok!
- A czym to się objawia?
- Na drugi dzień po popijawie nie mogę znaleźć pieniędzy!


Tu wieża, tu wieża, 747 odezwij się!
- ...
- Tu wieża, 747, do cholery! Kapitan!!!
- hik... epf... ka..kapitan nie hik nie może... teraz podejść!
- A co mu się stało?
- hik... hik... jest... kompletnie... zalany!
- To dajcie drugiego pilota!
- efp... bleeee... uh... drugi piiiiilot... hik, nie może podejść... eee, jest kompletnie... fffff... wcięty!
- Do cholery! To dajcie stewardesę!
- Ste... hep... buuu stewar... desa nie może podejść bo ... uf..ep... jest kompletnie... pffff pijana...
- A z kim ja w ogole rozmawiam?
- Epf, jak to, hik, z kim? Hik, tu hep, automatyczny pilot!


Tyle się złego naczytałem na temat alkoholu - mówi Antek do kolegi - ze wreszcie sobie powiedziałem, czas raz na zawsze z tym skończyć!
- Z piciem?
- Nie, z czytaniem.


Bylo sobie takie rednio dobrane małżeństwo: żona dewotka, a mąż pijak. Pewnego razu zona


Było sobie takie średnio dobrane małżeństwo: żona dewotka, a mąż pijak. Pewnego razu żona zdenerwowana na męża mówi:
- Słuchaj, nawróciłby się, poszedł do kościoła...
- Nie, stara mowy nie ma, umówiłem się z kolesiami.
- A za sto tysięcy? - pyta małżonka.
- A, za 100 to spoko.
Przyszła niedziela, mąż poszedł do kościoła, a żona sobie myli: "Pójdę, zobaczę co on tam robi". Przyszła do kościoła, patrzy a mąż chodzi po całym kościele, wchodzi do zakrystii, podchodzi do ołtarza itp. Zdziwiona podchodzi i pyta, co on najlepszego wyprawia. A mąż na to:
- Zrzuta była i nie wiem gdzie piją...


Do samochodu wsiada dwóch podpitych osobników. Samochód ostro rusza z miejsca. Kawalerska jazda trwa już dobry kwadrans. Wóz zarzuca.
- Te, jak jedziesz? - mówi jeden z pijanych.
- Ja? Przez cały czas byłem przekonany, ze to ty prowadzisz...


Dwaj koledzy po pracy wybrali się do knajpy na wódkę. Późno w nocy wracają do domu przez park. Stanęli pod drzewem aby się odlać. Jeden z nich patrzy ze zdumieniem, ze ten drugi ściągnął spodnie, podniósł jedna nogę do góry i sika jak pies.
- Władek, czy ty oszalałeś?!
- Wcale nie, po prostu on mnie ostatnio zawiódł gdy byłem w łóżku z kapitalna babka i od tego czasu nie podaje mu ręki...


Dzwoni telefon wczesnym rankiem. Obudzony facet odbiera i słyszy pytanie:
- Klinika?
- Pomyłka, prywatne mieszkanie.
Za krótka chwil unię ponownie telefon:
- Klinika?
- Nie, do cholery! Prywatne mieszkanie!
- Ziutek, no co ty kumpla nie poznajesz, tu Mietek. Pytam czy strzelimy sobie klinika z rana.


Fąfara wraca do domu pijany. Żona wrzeszczy:
- Codziennie wieczorem wracasz pijany!
- Jesteś niesprawiedliwa! Ciągle ganisz mnie za to, że przychodzę do domu pijany, a jeszcze nigdy nie pochwaliłaś mnie za to, że wychodzę trzeźwy!


Idzie dwóch zalanych gości przez most. Jeden potężny siłacz a drugi taki chuderlak. Ten chudy mówi:
- Ja to podniosłem 200 kilo...
A ten gruby:
- A ja 300 ...
Chudy:
- To ja 500!
Nagle ni stad ni z owad pojawia się przed nimi dwóch gliniarzy. I mówią:
- Dowody!
Na to gruby plum i skacze do rzeki... Po chwili słychać z dołu wołanie:
- Tooooneeeee!...
Na to chudy, który został na moście:
- A ja dwie tony....


Idzie pijak ulicą i co chwila się śmieje, to znowu macha ręką. Podchodzi do niego jaki gość i pyta:
- Z czego pan się śmieje?
- Opowiadam sobie kawały.
- To dlaczego macha pan ręką?
- Bo niektóre już znam.


Jedzie sobie w autobusie kompletnie pijany facet. Nagle spadło mu cos na głowę, ocknął się i rzuca hasło do gościa obok:
- Przepraszam gdzie my jesteśmy?
- W Lodzi - odpowie da facet.
- To wiem, ale dokąd płyniemy?


Kiedyś jednego pijaczka zapytano, ile razy w życiu się upił. A on:
- Tylko raz. Ale dotąd jeszcze porządnie nie wytrzeźwiał.


Kolo kobiety stoi w autobusie pijany mężczyzna. Ona patrząc na niego z pogarda mówi:
- Aleś się pan uchlał!
- A pani jest strasznie brzydka!
I dodaje z triumfem:
- A ja jutro będę trzeźwy!


Kowalski postanowił zrobił w domu porządek. Wraca podpity i od progu wola:
- Za trzy minuty widzę na stole obiad i pól litra!
- Jak to?! - protestuje żona.
- Co takiego?! - wtóruje teściowa.
- A tak to! - replikuje Kowalski - Jestem panem tego domu, czy nie?
Zjadł, wypił i mówi:
- A teraz prześpię się z teściowa!
- Jak to?! - krzyczy żona.
- Tak to! On jest panem tego domu - zgadza się teściowa.



Maź rano patrzy w lustro i mówi do żony
- Co sobie pomyślałaś wczoraj jak przyszedłem pijany do domu z tym sińcem?
- Jak przyszedłeś to go wcale nie miałeś!


Maź wraca do domu, całuje żone i mówi:
- Możesz mi pogratulować, dziś wieczorem założyliśmy klub abstynentów!!!
- A to dopiero musieliście był porządnie urżnięci! - zdumiewa się żona.


Mąż wraca późno w nocy do domu. Aby nie budzić żony - rozbiera się w przedpokoju i nagi wchodzi do sypialni. Budzi się żona.
- To dzisiaj nawet ubranie przepiłeś???!!!


Mocno podpity Nowak wraca o trzeciej nad ranem do domu. W małżeńskiej sypialni zegar właśnie zaczyna wybijać godzinę.
- Tak, tak, wiem, że jest już pierwsza. Nie musisz mi tego trzy razy powtarzać...


Na ulicy zepsuł się hydrant i leje się z niego woda. Przyszedł fachowiec, który kluczem francuskim zakręca zepsuty zawór. W tym samym czasie z przeciwnej strony ulicy nadchodzi pijaczek mocno zataczając się na boki. Wreszcie podchodzi do fachowca i mówi:
- Papanie, przestań pan kręcić ta ulica bo nie moge utrzymać równowagi!


Najbardziej ponury sen pijaka:
- Wylanie pól litra wódki na pieluszkę Pampers.


Notoryczny przestępca, alkoholik został skazany na karę śmierci. Sad pyta się go jaki sobie wybiera rodzaj egzekucji. Alkoholik na to:
- Proszę o powolne zatruwanie organizmu alkoholem.


Pan Władek wraca po alkoholowym przyjęciu do domu. Puka do drzwi.
- To ty Władek? - pyta się przez drzwi żona.
Odpowiada jej milczenie, wiec wraca do łóżka. Po chwili znowu słyszy pukanie.
- Władek, czy to ty pukasz?
Cisza, wiec żona na dobre udaje się na spoczynek. Rano otwiera drzwi i widzi swojego męża siedzącego na wycieraczce i trzęsącego się z zimna.
- Władziu, to ty pukałeś w nocy?
- Ja...
- To dlaczego nie odpowiadałeś na moje pytania?
- Jak to nie odpowiadałem, kiwałem głowa...


Patrol policyjny zatrzymał kierowcę, który prowadził wóz w sposób dość ekscentryczny.
- Czy pan przypadkiem nie wypił paru kieliszków?
- Skąd znowu!
- Wiec prośże przejść parę kroków po linii wyznaczającej os jezdni.
- Po lewej czy po prawej?


Pijak jedzie tramwajem, i ledwo trzyma się na nogach. Obok stoi elegancka kobieta i cały czas patrzy na niego z obrzydzeniem. W pewnym momencie pijak nie wytrzymuje i wymiotuje na kobietę.
- Pan jest świnia!
- Ja świnia? To niech pani zobaczy, jak pani wygląda...


Pijak jedzie tramwajem, i ledwo trzyma się na nogach. Obok stoi elegancka kobieta i caly czas patrzy na niego z obrzydzeniem. W pewnym momencie pijak nie wytrzymuje i wymiotuje na kobiete.
- Pan jest swinia!
- Ja swinia? To niech pani zobaczy, jak pani wyglada...


Pijak wraca do domu o czwartej nad ranem...
- Gdzie byłe? - pyta żona.
- Na... czynie.
- Na jakim czynie?
- Naczynie, będę rzygał.


Pijak złapał nad morzem złota rybkę i ona obiecała mu spełnić jego 3 życzenia w zamian za wolność. Pierwsze życzenie:
- Niech woda w rzekach zmieni się w wino!
Pijak podbiega do wplywajlcej do morza rzeczki, próbuje i rzeczywiście, świetne wino.
- To to niech cala woda w morzach zmieni się w wódkę!
Próbuje wody z morza, świetna wódka. Facet ma jeszcze trzecie życzenie, myśli, myśli, myśli, nic mu nie przychodzi do głowy, w końcu mówi:
- No, złota rybko jeszcze pól litra i jesteśmy kwita!


Pijak złowil złotą rybkę. Rybka prosi pijaka:
- Puść mnie a spełnię twoje trzy życzenia.
- No to postaw mi pół litra!
Bach! Jest flaszka! Pijak wypił, pomyślał i mówi:
- Dobra, postaw mi jeszcze raz pół litra.
Bach! Druga flaszka. Pijak wypił i mówi:
- No to teraz postaw mi pół litra i będziemy kwita.
Bach! Jest trzecia flaszka. Pijak wypil, potem takim troche zaćmionym wzrokiem patrzy na pustą flaszkę, potem na rybkę i mówi:
-O, jest nawet zagrycha!


Pijany facet wtacza się do baru i mówi:
- Wy tam co siedzicie po lewej stronie - jesteście idioci, a wy co siedzicie po prawej jesteście rogacze...
Na sali zalęgła cisza. Nagle jedna z pan odzywa się do męża:
- Władek, nie pozwolisz się chyba obrażać?
Pan Władek wstaje i zwraca się do pijanego:
- Panie, ja nie jestem rogaczem...
- W porządku, możesz pan przejść na lewa stronę...


Pijany Kowalski idzie przez park. Nagle zatacza się i wpada na drzewo.
- Przepraszam pana bardzo...
Idzie dalej i po chwili znowu zderza się z drzewem.
- Najmocniej pana przepraszam...
Zdarza się to jeszcze kilka razy. Wkoncu zirytowany i porządnie poobijany siada na ławce i mówi:
- Poczekam, aż ta cholota przejdzie...


Pijany Kowalski idzie przez park. Nagle zatacza się i wpada na drzewo.
- Przepraszam pana bardzo...
Idzie dalej i po chwili znowu zderza się z drzewem.
- Najmocniej pana przepraszam...
Zdarza się to jeszcze kilka razy. Wkoncu zirytowany i porzadnie poobijany siada na lawce i mowi:
- Poczekam, az ta cholota przejdzie...


Podchodzi pijak do policjanta
- Panie, gdzie tu jest druga strona ulicy.
- No, tam.
- Q*.*a! Jak byłem tam to mi powiedzieli, że tu.


Podchodzi pijany facet do taksówki, patrzy na bagażnik i pyta sie taksówkarza:
- Panie, zmieszczą się tam dwie flaszki żytniej?
- Zmieszczą się.
- A talerz bigosu?
- Pewnie.
- 5 piw?
- No jasne.
- A torcik czekoladowy?
- Torcik się zmieści.
- Słoik śledzi?
- Wejdzie.
- A butelka szampana?
- Zmieści się.
- 15 kanapek?
- Też się zmieści.
- Otwieraj pan!
Taksówkarz otworzył bagażnik, a facet:
- BUUUUEEEEEEEE.....
(jakby ktoś nie wiedział: BUUUUEEEEEE to odgłos rzygania)


Podpity mąż wraca do mieszkania w środku nocy - otwiera cicho drzwi, zdejmuje buty i na palcach wkrada się do sypialni. W tej właśnie chwili słyszy głos żony:
- To ty? O tej porze?!
- A co, kochanie, spodziewałaś się kogoś innego?


Przychodzi alkoholik do sklepu: - Czy jest denaturat?
- Nie ma.
- To poprośże jakieś inne wino.


Przychodzi do restauracji w Sosnowcu facet i zamawia kurę, ale zastrzega, ze musi to być kura z Czeladzi. Kelner przynosi mu kurę, a ten wpycha jej rękę do dupy i mówi:
- To jest kura z Sosnowca.
Kelner przychodzi z nowa, a ten robi to samo i mówi:
- To tez jest kura z Sosnowca.
Po kilku rundkach podchodzi do stolika przyglądający się wszystkiemu pijaczek, obraca się tyłem i mówi:
- Sprawdź pan, q*.*a, skąd ja jestem, bo od tygodnia nie umie do domu trafić.


Przyjechał zapaśnik do znajomego na wieś i jak to znajomi poszli sobie do baru na kielicha. Gdy już wracali po paru w drodze zaatakował ich byk. Jak przystało na silnego faceta (a zapaśnik był mistrzem) nie ulekl się. Złapał byka za rogi i zaczął z nim walczyć. W końcu byk zrezygnował i udało mu się uciec..
Zapaśnik na to:
- Kurcze, gdyby nie ten ostatni drink to bym go zciagnal z tego roweru.


Siedzi dwóch pijaczków w knajpie. Pija ostro. Około północy:
- Wiesz stary, musze już iść.
- A daleko masz?
- Nie, na Matejki, tu zaraz obok.
- Tak? Ja tez mieszkam na Matejki. Dwanaście.
- Co ty!? To jesteśmy sąsiadami. Ja pod dwójka na parterze.
- Zaraz... To JA mieszkam pod dwójka!
- Chwila....... JACUS!?
- TATA???????


Siedzi sobie w restauracji pijak i ma wbite w oczy widelce, którymi
zawzięcie kręci. Podchodzi do niego drugi pijak:
-Ty, co robisz?
-Oglądam telewizjęDrugi pijak też wbija sobie w oczy widelce.
-Nic nie widzę!
-Bo musisz wyregulować ostrość!


Stoi sobie pijaczyna pod ścianą kasy biletowej PKP. Podchodzi do kasy student i mówi:
- Polówkę do Radomia
A pijaczek na to:
- A ja ćwiartkę na miejscu.


Trzeźwiejący gościu po spędzonej nocy z panienka, która właśnie cierpiała na 3 dniowa kobieca przypadłość, ogłada się w lustrze myśli:
- Kurde, zabiłem kobietę!... I do tego jeszcze ja zjadłem!!!


W restauracji zawiany klient przegląda kartę dań. W końcu przywołuje kelnerkę:
- Poprośże tego inwalidę.
- Jakiego inwalidę? - pyta zdziwiona kelnerka.
- No, tu przecież pisze - Tatar z jednym jajem.


W świąteczny wieczór żona bezskutecznie oczekuje na męża, który najwidoczniej zasiedział się z kolegami na tradycyjnym "śledziku". Wreszcie słyszy znajomy zgrzyt klucza w drzwiach:
- O mój Boże! - załamuje ręce małżonka.- Ty znowu wracasz z knajpy! O tej porze?!...
- Wybacz, moja droga - odburkuje maź. - Ale już zamykali i dłużej nie mogłem zostać.


Wsiada pijak do taksówki i mówi:
- Proszę do domu.
- Mógłby pan to sprecyzować?
- Do dużego pokoju.


Żona strofuje męża:
- Czy naprawdę musiałeś znowu wypić cala butelkę wódki?
- Kochanie, tym razem zostałem zmuszony...
- Przez kogo?
- Przez przypadek. Zgubiłem nakrętkę od butelki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zapraszam na: Strona Główna -> Humorek Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin